czwartek, 5 marca 2015

Wielki błękit

Wielki błękit tudzież turkus, lazur, granat i inne odcienie niebieskiego.
Ciężko opisać gdy nie wierzy się w to nawet gdy się to widzi.
Jest po prostu pięknie.
I gorąco. Ciężko było sobie wyobrazić, że nawet woda w ocenie może być tak ciepła.
I nie tak zasolona.

A więc jesteśmy :) Póki co chwila plaży, idziemy coś zjeść i połazić po wyspie.
Słońce praży, w dzień wytrzymać można tylko w wodzie.

Później zdamy szczegółową relację co i jak.

Wielki błękit?

pierwsze chwile


2 komentarze:

  1. Mam pytanie, jak rozwiązaliście sprawę gotówki ? Na wyspy które płyniemy wszędzie trzeba płacić gotówka, nie ma bankomatów, gdzie chowaliście pieniążki? Boimy się ze temat zakłóci nam spokojny wypoczynek

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam, że tak późno, ale może pomoże.
    Trzeba wziąć dolary w gotówce i na miejscu wymienić na rupie.
    Co do bezpieczeństwa, to o ile nie będziecie nosić wszystkiego ze sobą to nie ma obaw, najlepiej trzymać kasę w hotelu w walizce. Turystów tu nie okradają (przynajmniej nie okradali)

    OdpowiedzUsuń