czwartek, 17 września 2015

Odessa. Dzień drugi.


A więc jesteśmy w Odessie, nad samym morzem Czarnym w pensjonacie Brigantina
Za noc płacimy 640 UAH
Pierwszego dnia, zmęczeni zeszliśmy po prostu z kocem na plażę i poszliśmy spać :)
Wieczorem przespacerowaliśmy się po okolicy.
Drugiego dnia plan się nie zmienił, wczesna pobudka i cały dzień na plaży.
Jest ciepło, ale znad morza jest chłodny wiaterek co powoduje, że nie czuje się upały.
Trochę to zdradliwe, bo słońce opala nas mocno.




Relaks po odessku