Na razie bez komentarza i pełnej chronologii, mam nadzieje, że jutro dopowiem co trzeba.
|
Na lotnisku w Doha w drodze do Bangkoku |
|
Żeby przejść przez odprawę paszportową w Bangkok trzeba odstać ponad pół godziny. Czy to jakiś sezon turystyczny, czy co? |
|
Cowboy Soi, ulica czerwonych latarni. |
|
Bardzo kiczowato i bardzo turystycznie. |
|
6 świeżych marakui na śniadanie to jest to! |
|
Budda |
|
W wszystkich świątyniach duży nacisk kładą na traktowanie Buddy z odpowiednim szacunkiem. |
|
Pamiątkowe monety |
|
Płyniemy łodzią na drugi brzeg, koszt 4 bathy (około 50 gr) |
|
Uliczne żarcie to wizytówka bangkoku |
|
Rycerz Jedi chroni Pałac Królewski. |
|
Miły gest ze strony knajpy. A sałatka piekielnie ostra. |
|
Jeździmy tuk tuk'ami, koszt to 100-200 bathów (12-24 zł) Opłacalne szczególnie na większe odległości w ciągu dnia. |
|
Wchodzimy do Chinatown |
|
Co zresztą można poznać po napisach. |
|
Jedzenie do wyboru do koloru |
|
Typowy widok w Azji |
|
Uliczne żarcie w Chinatown |
|
Wszystkie te składniki wybrałem najpierw próbując kawałek, a potem wskazując palcem z czym mają zrobić kurczaka. |
|
Wyszło im przepysznie |
|
Tak to wygląda z drugiej strony. |
|
Wieczorem do China nadciągają głodne tłumy. |
|
A tu się strzygłem, fryzjer dbał o każdy włos, siedziałem tam 45 min |
|
Typowe miejsce na obiadek |
|
A to ulica Asoke przy której mieszkamy w ciągu dnia. |
|
Taki mam widok z okna |
|
Złoty Budda waży 5,5 tony i jest wykonany ze złota. Przez wiele lat był pokryty cementową powłoka i dopiero w 1955 odkryto ponownie jego prawdziwe oblicze. |
|
Dzwon w Wat Kalayanamit |
|
Ponownie Świątynia Świtu |
|
Można w niej uzyskać błogosławieństwo mnicha |
|
Rytuał popularny głownie wśród turystów |
|
Cała kaplica pokryta jest malunkami |
|
Cały kompleks Wat Pho jest bardzo ciekawy |
|
Jest dużo detali wartych zauważenia |
|
Którą powieść Wam to przypomina |
|
A tu skrót na Khao San, tam pochłonął nas wir nocnego życia w Bangkoku i póki co reszty zdjęć nie ma :) |