czwartek, 10 września 2015

Kijów


Za nami pierwszy dzień wyjazdu.
Kijów nas przez te kilka godzin zauroczył.
Jest to prawdziwie europejskie miasto z piękną zabudową i miłymi, uśmiechniętymi ludźmi.
Od początku czuliśmy się tu świetnie i szkoda, że jutro ruszamy dalej.

Ale od początku.
Przelot do Kijowa trwał godzinę, choć miał półtorej.
Na lotnisku wszystko sprawnie, po chwili zostaliśmy przewiezieni do apartamentu.
Koszt przelotu Warszawa - Kijów - Warszawa z bagażem rejestrowanym to 270 zł od osoby.
Rewelacja.



A propos apartamentu, wybrałem taki po lewej stronie Dniepru ze względu na dojazd z i do na lotnisko.
Koszt wynajęcia plus transfer z lotniska to 1000 UAH czyli 170 zł.
Do centrum mamy metrem spod bloku 20 min, tyle samo na lotnisko.

Zaczęliśmy od naładowania baterii w restauracji Pervak
Super miejsce, świetny wystrój, a jedzenie wyśmienite.
Mają swoje własne piwko, bardzo fajne przystawki domowej roboty, dnia główne to popis kucharza.
Polecamy wszystkim.
Rachunek dla dwóch osób za powyższe to 480 UAH  :D


Przystaweczki

Czas na Główne

Po jedzeniu ruszyliśmy w miasto.
Nie mieliśmy dużo czasu więc był to marsz po okolicy turystycznego zagłębia bez zagłębiania się w szczegóły.


Tu był strumyk a teraz jest główna arteria; Chreszczatyk


Za mną hala targowa


Gwiazdę na szczycie widać z różnych miejsc Kijowa :)


Pomnik Taras Szewczenki na bulwarze jego imienia

Typowa zabudowa w tej okolicy


Piękny mural

Pomagam podtrzymać to miasto


Plac przy Małej Sofii


Sofia Kijowska w oddali

Pomnik Bohdan Chmielnickiego z buławą skierowaną na moskali


Mała Sofia

Duża Sofia :)


Wszyscy święci


Przepiękne wnętrza soboru Sofijskiego


Przepiękne wnętrza soboru Sofijskiego


Ukraina powinna należeć do wolnej Europy


Przybite z ziomeczkiem


Majdan wieczorową porą


Tu tworzyła się współczesna historia


Wesoła gromadka

Widok z 30. piętra naszego wieżowca


Kijów przy obecnych cenach przelotu i pobytu to idealny kierunek na około weekendowy wypad.
Nie ma mowy o żadnym strachu, upa i bandera nie wyskoczyli z za winkla.
Spotkaliśmy się z fajną reakcją ludzi gdy słyszeli, że jesteśmy z Polski.

Nie bać się, zwiedzać! :)


PS. Uważni czytelnicy wiedzą, że jutro ruszamy dalej.

Konkurs trwa http://jacidam.blogspot.com/2015/09/konkurs-cd.html







Konkurs cd.

Ciąg dalszy...

Miastem które dziś zwiedziliśmy był Kijów i to jest pierwszy punkt naszej podróży.

Jutro ruszamy dalej więc konkurs jest nadal aktualny.
Gdzie jutro zabiorę Karolkę???

Region, kraj, miasto.
Odpowiedzi w komentarzach, nagrody czekają :)

Edytowane z lotniska Boryspil w Kijowie

Popijamy kawę i piwo na lotnisku.
Czekamy na Wasze typy gdzie lecimy dalej.
Poniżej kilka podpowiedzi.


Miasto do którego teraz lecimy jest na tablicy.

Karolina nie ma pojęcia

Już wie jak to brzmi po angielsku

Teraz zna Polską nazwę, chyba się cieszy :)




To jest początek konkursu, ciąg dalszy powyżej

Konkurs trwa, bardzo dziękujemy wszystkim za udział.
Nikt nie trafił, ale wiemy, że konkurs piekielnie trudny, więc trochę ułatwimy zabawę.

Jesteśmy na lotnisku, Karolka zgaduje gdzie lecimy...

Jeszcze nie wie..


Właśnie się dowiedziała.


Chyba jej się spodobało :)

No to jeszcze jedna szansa dla Was. Nasz kierunek jest na zdjęciu poniżej.


Gdzie lecimy?

A my tymczasem tradycyjnie w Sharku na piwku. Pozdrawiamy i odezwiemy się już z apartamentu.



Tradycja

Lecimy!



A my już na miejscu, ostatnia szansa na trafienie miejsca w którym spędzimy dziś dzień.
Teraz może będzie łatwiej.


Nasz apartament

Widok z balkonu

Okoliczne osiedla

Tymczasem idziemy zwiedzać to miasto.
Pozdrawiamy.