Gdy już uda się znaleźć samolot w dogodnym terminie i
przystępnej cenie czas na rozejrzenie się za noclegiem.
Wbrew pozorom możliwości noclegu na Malediwach jest sporo i nie piszę tu o resortach J
Wbrew pozorom możliwości noclegu na Malediwach jest sporo i nie piszę tu o resortach J
My skorzystaliśmy z booking.com, ale jest jeszcze kilka innych
serwisów które oferują nocleg w hotelach, motelach czy pensjonatach.
Duży wybór hoteli jest na Male czyli w stolicy Malediwów i
na Hulhumale, wyspie tuż obok Male gdzie znajduje się lotnisko.
Jednak jak można się domyślić nie poczuje się tam klimatu
Malediwów.
Zdecydowaliśmy się zacząć naszą podróż od Maafushi,
niektórzy mówią, że to wciąż nie są prawdziwe Malediwy, ale nasze pierwsze
wrażenie jest inne, o Maafushi opowiemy w oddzielnym poście.
Wracając do noclegów ceny są przeróżne, ze względu na to, że
będziemy tu 2 tygodnie i chcemy trochę pozwiedzać zdecydowaliśmy się na
najtańsze pensjonaty tzw. guesthouse.
Ceny zaczynają się od 40$ za noc za pokój dwuosobowy, za
cenę 100$ za noc można przebierać w ofertach.
Warto wiedzieć, że na niektórych wyspach rząd pozwolił
przyjmować gości w prywatnych pensjonatach dopiero kilka lat temu, więc tego
typu turystyka dopiero raczkuje.
Decydując się na ten a nie inny guesthouse trzeba zwrócić
uwagę na której wyspie jest położony. Przedostanie się na nią może kosztować
nawet 200$ od osoby.
Wybierając ‘nasze’ wysp sprawdziliśmy kiedy i gdzie pływają
państwowe promy, których koszt to około 2$, ale jak się okazało już pierwszego
dnia wybraliśmy inną opcję transportu.
Podsumowując ten post, da się po relatywnie niskich cenach
znaleźć nocleg na Malediwach. Najważniejsze jest dobrze skoordynować przylot i
przemieszczanie pomiędzy wyspami.
W dalszej części więcej zdjęć i konkretów. Dziś cały dzień
spędziliśmy na plaży, była burza! i kłopoty z internetem, więc poleci kilka
postów po kolei.
Z okna samolotu |
Z okna samolotu |
Z okna samolotu |
Z bliska wyglądają jeszcze piękniej. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz