poniedziałek, 29 lutego 2016

Cu Chi


Zdjęcia z Ho Chin Minh w poprzednim poście.
A skoro tam byliśmy to wypadało wybrać się na półdniową wycieczkę do Cu Chi.
Wyjazd zorganizowaliśmy przez nasz hotel, koszt to 8$ z osobę.
System tuneli Cu Chi to świetnie zachowane świadectwo wojny wietnamskiej i partyzanckiej walki Wietkongu. Pouczający wyjazd z którego warto skorzystać będąc w Sajgonie.
Do Cu Chi jedzie się około 2h.
Towarzyszy nam świetny anglojęzyczny przewodnik.

Po drodze zatrzymaliśmy się na krótki postój, a tam okazałe drzewo chlebowca.

Karolka zadowolona mimo, że duchota w dżungli niemiłosierna


Stoimy przy wejściu do jedno z ukrytych tuneli.

A tu wychodzę z takiego tunelu, jest tam niewiele miejsca, ale kryjówka jest perfekcyjnie ukryta.

Takie oto przyjemności serwowali wietnamscy partyzanci tym którzy weszli tam gidze nie powinni.

Nasz przewodnik "Tom" przy wejściu do jednego z tuneli.
Większość amerykanów w tamtych czasach nie miała szans się tam zmieścić.
Obecnie ponoć jednemu się udało.

A Wietnamczycy do dziś się mieszczą.

A to jest wejście do tunelu dla amerykanów.
Tylko, że pod drugiej stronie zamiast Wietkongu czekały jadowite węża i pająki, zatrute dzidy etc.
Sprytni Wietnamczycy.

Rzadka chwila odpoczynku po kolejnym ciężkim dniu walki.

Dziś zdobyliśmy czołg.

A gości zaprosiliśmy na nasz trawnik.

- Puk, puk.
- Kto tam?
- To ja!
- A! To wchodź. Drzwi są otwarte!

Całość ukryta w dżungli z której niewielu wyszło.

Tak od środka wyglądają tunele do których wpuszczają turystów.

100 metrów było trudne do przejścia.


A niektórzy żyli tam kilka lat.

Z ziomeczkami z Wietkongu.

Mapa systemu tuneli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz