środa, 30 listopada 2016

Bocas del Toro


Z Boquete podjechaliśmy rano do David, a stamtąd na północ za 9$, na morze karaibskie, do Bocas del Toro.

Wybraliśmy na koniec naszej podróży odpoczynek, w w związku z tym hotel nie w miasteczku, a w drodze do plaży, Jardines vista del mar condos.

Apartament znajduje sę przy jedynej na wyspie stacji benzynowej, po drugiej stronie ulicy mamy plażę,
Taksówka do miasteczka kosztuje 1$ od osoby
Jedliśmy póki co najlepsze tacos w Hungry Monkey, przy ślicznej plaży ceviche w Paki Point i doskonałe patacones w Capitan Caribe.

Reszta póki co na zdjęciach.

Płyniemy z Almirante wodną taksówką za 6$ do Bocas Town.

Dama z papugą

Basen jest świetny

Nogi dopiero rosną.

Urosły wreszcie.

Ceviche i burger

Modne tu ostatnio białe wdzianko

Takie tam po obiedzie.

Robinson Kruzo

Gdy prąd Cię tyka dzwoń po elektryka!

Piękna kobieta na plaży 

Ostatnie ze zdjęć tej sesji które publikujmy.

Domek.

W którą?

W stronę szczęścia :)

Patacones



poniedziałek, 28 listopada 2016

Boquete


Z David pojechaliśmy lokalnym, żółtym autobusem, za 2$, do w przepięknego miasteczka Boquete, na północ od David.
Położone w odosobnieniu i dogodnym klimacie miejsce przyciąga bogatych ziemian i licznych tu turystów.
Zamieszkaliśmy w hostelu Pension Topas, 28$ za noc, i spotkaliśmy tu fajnych ludzi.
Boquete z jednej strony jest dość turystycznym miejscem, z drugiej pozwala poznać Panamę taką jaka jest dla pewnej części miejscowych.

Autobus do David

Orzeszki z limonką

Widok na Boquete



W ogrodzie


Jesteśmy w "Mi Jardín es Su Jardín", ogrodzie który założyła jedna z rodzin i obecnie udostępniają ten ogród gościom bezpłatnie.


Wbrew pozorom jest bardzo fajna pogoda.
Lekka mżawka, górskie powietrze i około 28 stopni

A to ogród do którego poszliśmy na spacer na drugą stronę rzeki.


Ciekawa kolekcja.

Dzwoniłem do Ciebie, ale było zajęte.

Bruja

Mariposa

Polilla

Karolina kogoś poznała











Panamski mięsny lizak



niedziela, 27 listopada 2016

San Carlos


Po El Valle pojechaliśmy do San Carlos na odpoczynek przed dalszą podróżą.
Pogoda zdecydowanie poprawiła się, było około 30 stopni i wreszcie wyszło słońce.
O dziwo w miasteczku nie było prawie żadnego turysty.
Zresztą zobaczcie.





Miejscowe psy towarzyszą nam non stop.
Trochę to dziwne.





Niestety oprócz odpoczynku w San Carlos musieliśmy zwiedzić szpital.
Ale wszystko jest ok, możemy jechać dalej.
Tak więc w piątek ruszyliśmy z San Carlos bardzo wygodnym autokarem za 13$ od osoby do David, sześć godzin na zachód.
A z David ruszyliśmy do naszego kolejnego celu, ale o tym w kolejnym poście.

sobota, 26 listopada 2016

El Valle de Anton, dzień 2.


Drugiego dnia w El Valle zdecydowanie wypogodziło się.
Zaczęliśmy nasz dzień od zwiedzania Ogrodu Zoologicznego El Nispero co opisaliśmy w poprzednim poście.

Potem poszliśmy na obiad do Restauracji Camino Del Inka która mieści się obok dużego sklepu 'Hongkong'.
Zjedliśmy pyszne i solidne danie dnia (kurczak lub ryba z ryżem) za jedyne 3.5$ za porcję.
To najlepsze jak dotąd przełożenie ceny do jakości jedzenia w Panamie, bo trzeba przyznać, że jedzenie jest tu bardzo drogie, zarówno w restauracjach jaki i w sklepie.

Po jedzeniu poszliśmy do miejsca o nazwie Aprovaca w którym są hodowane i odtwarzane lokalne rośliny, głównie orchidee, których jest ponad 1500 rodzajów i ponad 300 z nich rośnie w Panama.










A tak suszymy buty


Pogoda nie była rewelacyjna, ale na koniec dnia postanowiliśmy zrobić sobie jeszcze jeden spacer i przejść się do miejsca zwanego Piedra Pinada, które jest świadectwem tego, że ludzie zamieszkiwali to miejsce w czasach prekolumbijskich, a więc przed przybyciem tu Europejczyków.
Hieroglify nie są imponujące, ale do dziś nie udało się stwierdzić co tak naprawdę przedstawiają.
Przy okazji mogliśmy zobaczyć jeden z licznych w tej dolinie wodospadów.
Świetny spacer.

Piękne widoki

El Macho
Ten piesek szedł z nami całą drogę w jedną i drugą stronę, tak ze 2 godziny.
Wodospady

A to hieroglify.
Kto pokusi się o rozszyfrowanie?
Ponoć to są jakieś mapy,
może do skarbów Inków.



A na koniec filmiki.