Drugiego dnia w El Valle zdecydowanie wypogodziło się.
Zaczęliśmy nasz dzień od zwiedzania
Ogrodu Zoologicznego El Nispero co opisaliśmy w poprzednim poście.
Potem poszliśmy na obiad do
Restauracji Camino Del Inka która mieści się obok dużego sklepu 'Hongkong'.
Zjedliśmy pyszne i solidne danie dnia (kurczak lub ryba z ryżem) za jedyne 3.5$ za porcję.
To najlepsze jak dotąd przełożenie ceny do jakości jedzenia w Panamie, bo trzeba przyznać, że jedzenie jest tu bardzo drogie, zarówno w restauracjach jaki i w sklepie.
Po jedzeniu poszliśmy do miejsca o nazwie
Aprovaca w którym są hodowane i odtwarzane lokalne rośliny, głównie orchidee, których jest ponad 1500 rodzajów i ponad 300 z nich rośnie w Panama.
|
A tak suszymy buty |
Pogoda nie była rewelacyjna, ale na koniec dnia postanowiliśmy zrobić sobie jeszcze jeden spacer i przejść się do miejsca zwanego
Piedra Pinada, które jest świadectwem tego, że ludzie zamieszkiwali to miejsce w czasach prekolumbijskich, a więc przed przybyciem tu Europejczyków.
Hieroglify nie są imponujące, ale do dziś nie udało się stwierdzić co tak naprawdę przedstawiają.
Przy okazji mogliśmy zobaczyć jeden z licznych w tej dolinie wodospadów.
Świetny spacer.
|
Piękne widoki |
|
El Macho |
|
Ten piesek szedł z nami całą drogę w jedną i drugą stronę, tak ze 2 godziny. |
|
Wodospady |
|
A to hieroglify. |
|
Kto pokusi się o rozszyfrowanie? |
|
Ponoć to są jakieś mapy, |
|
może do skarbów Inków. |
A na koniec filmiki.